Przyszedł czas, by melaniątka zaczęły spożywać coś innego niż tylko mleko z cycków Meli.\
Pierwsze jedzenie oczywiście było w bardzo małej ilości, zobaczymy czy szczenięta są już na tyle duże, by bez problemów przetrawić zielono-brunatną, o niezbyt miłym zapachu dla mojego nosa papkę.
Wygląda na to że posmakowało ;-)
Następna porcja dla maluchów już jutro.
Wszystko co dziś robiliśmy odbywało się pod bacznym nadzorem mamy Meli :-) ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz